Nowy kontekst dla planowanej w pobliżu budowy lądowiska helikopterów

Na razie Dyrekcja Szpitala nie odpowiedziała na przekazane w tej sprawie przez SJO pytania mieszkańców, ale pojawiły się nowe okoliczności łagodzące wymogi wobec lądowisk. Zachęcamy do zapoznania się z nimi.

"Ministerstwo Zdrowia zmienia zdanie w sprawie szpitalnych lądowisk. Bo SOR-ów byłoby za mało

Każdy szpital, który chce mieć oddział ratunkowy, musi mieć również lądowisko dla helikopterów – tak jeszcze do niedawna uważało Ministerstwo Zdrowia. Teraz urzędnicy zmienili zdanie.

Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem ministra zdrowia z listopada 2011 r. szpitalne oddziały ratunkowe zobligowane są do zapewnienia odpowiednich całodobowych lotnisk bądź całodobowych lądowisk do 1 stycznia 2017 r. […]

Choć szpitale zgłaszały ministerstwu, że nie wszędzie istnieje możliwość, by takie lądowisko wybudować ze względu na gęstą strukturę zabudowań w okolicach placówki, ministerstwo pozostawało przy swoim. Teraz jednak zdanie zmienia. Projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym dopuszcza funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego niespełniającego tych wymagań, jeżeli: miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego albo decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu uniemożliwia spełnienie wymagań.

Skąd ta zmiana? 

– Genezą powstania powyższych rozwiązań były doświadczenia z funkcjonowania szpitalnych oddziałów ratunkowych w istotnych strategicznie, często wieloprofilowych szpitalach, z rozbudowanym zapleczem leczniczo-diagnostycznym, gdzie ze względów architektonicznych lub w wyniku braku wolnej powierzchni wokół szpitala nie ma możliwości zorganizowania lądowiska naziemnego ani wyniesionego – mówi Krzysztof Bąk. – Dotyczy to w szczególności szpitali usytuowanych z starych budynkach, często zabytkowych, w aglomeracjach miejskich, gęsto zaludnionych, gdzie warunki okolicznej zabudowy nie pozwalają na zapewnienie bezpieczeństwa operacji lotniczych. […] 

– Jedynym rozwiązaniem przy utrzymujących się problemach z budową lądowiska przyszpitalnego jest zastosowanie rozwiązania przewidzianego w nowelizacji ustawy o PRM, pod warunkiem zapewnienia przez każdy szpital dostępu do naziemnego transportu sanitarnego – również w trybie natychmiastowym […].”

Więcej czytaj TU 

Podsumowanie spotkania mieszkańców Starego Grunwaldu w spr. rozbudowy szpitala klinicznego UM na 6-hektarowym terenie przy ul. Grunwladzkiej 55 (Scena Robocza – Teatr Strefa Ciszy – 20 października 2014)

Założenie wyjściowe:

Planowana rozbudowa szpitala leży w interesie społeczeństwa Poznania, w tym także Starego Grunwaldu (SOR). Jednakże cel i wartość społeczna projektu nie może wyłączyć z dyskusji i konsultacji podmiotu, jakim jest prawie 4-tysięczna lokalna społeczność, zwłaszcza że:

1.     Skala planowanej inwestycji „przytłaczająca“ swą wielkością sąsiadującą społeczność (ok. 50 tys. m2 powierzchni zabudowy, tj. znacznie większej od obecnego szpitala) będzie mieć znaczący wpływ na:

·      Warunki i organizację życia na Starym Grunwaldzie: zwiększy ruch samochodowy, liczbę parkujących aut na otaczających szpital ulicach, co odczuwalne jest już teraz, zwiększy hałas w tym zabytkowym pod względem urbanistyczno-architektonicznym obszarze – helikopter, sygnał karetek pogotowia ratunkowego, co ewidentnie pogorszy dotychczasowe warunki zamieszkiwania.

·      Radykalną, przy tym niepewną odmianę dla użytkowników 18 baraków przeznaczonych do wyburzenia przy ul. Grunwaldzkiej 55 (6 rodzin, NGO, firmy, kościół).

·      Mimo to nikt z zainteresowanymi nie rozmawia, a Rada Miasta nie ustosunkowała się do  przesłanego jej w maju 2013 r. stanowiska Rady Osiedla zwracającego uwagę na wątpliwości i zagrożenia wywołane planowaną inwestycją.

2.     Spotkaniem w dniu 20 października wpisujemy się w coraz żywszy nurt rewitalizacji społecznej – na przełomie 2014/2015 Rada Ministrów ogłosi, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, Narodowy Plan Rewitalizacji: przestrzennej, gospodarczej i społecznej z budżetem na lata 2015-2022 rzędu 25 mld PLN.

·      Istota rewitalizacji społecznej oznacza współpracę, w tym przypadku  wielkiego inwestora ze społecznością lokalną. Współpracę oznaczającą traktowanie mieszkańców nie przedmiotowo, a podmiotowo. Oczekujemy stosownej uwagi i okresowych kontaktów (np. na początek zaproszenie mieszkańców do Centrum Kongresowo-Dydaktycznego UM przy ul. Przybyszewskiego w celu szerokiego wyjaśnienia planów i wysłuchania uwag sąsiadów).

·      Dla nas Stowarzyszenia im. Jana Ostroroga rewitalizacja społeczna oznacza przywracanie osłabionych więzi społecznych, wzmocnienie tożsamości lokalnej (mieszkaniec Starego Grunwaldu!), wzmocnienie poczucia odpowiedzialności i współdecydowania o użytkownaniu zajmowanej przestrzeni społecznej (urbanistycznej). To wyraz następujących w lokalnej społeczności kulturowych zmian wspieranych przez demokratyczne państwo.

3.     W związku z powyższym zamierzamy wystąpić do inwestora, do czego uzyskano podczas spotkania  zachętę zgromadzonej społeczności, o informację publiczną dotyczącą:

·      Losu użytkowników 18 baraków, a zwłaszcza rodzin, organizacji typu NGO, przede wszystkim tych, które przez lata tu inwestowały (Kościól zielonoświątkowy ma już podobno obiecane nowe locum).

·      Wglądu do dokumentu zawierającego warunki budowy lądowiska helikopterów na dachu SOR-u wydanego przez Instytut Lotnictwa Cywilnego oraz rozważenie innej lokalizacji lądowiska – na poprzednio otrzymanym placu pomiędzy ul. Marcelińską/Polną/Bukowską /Przybyszewskiego lub wspólne lądowisko dla SOR i Policji przy ul. Taborowej (po drugiej stronie ul. Grunwaldzkiej).

·      Złożenia przez inwestora wspólnie z Radą Osiedla Stary Grunwald wniosku do Zarządu Dróg Miejskich (inż. ruchu miasta) o przygotowanie projektu nowej organizacji ruchu (w tym parkowania) na wszystkich sąsiadujących z terenem rozbudowywanego szpitala ulicach zabytkowego Starego Grunwaldu, które obecnie stały się zatłoczonymi dziennymi parkingami.

·      Wystąpienia do stosownego urzędu Miasta o wstępne warunki dla powiększonej kanalizacji gwarantującej okolicznym zabudowaniom odpowiednią ochronę (zabezpieczenie) i odbiór ścieków nawet w warunkach gwałtownych opadów deszczu, by uniknąć sytuacji z lata 2013 r., kiedy to nieodebrane ścieki wybiły na 20-40 cm w piwnicach i innych użytkowanych lokalach przyziemia licznych willi na Starym Grunwaldzie, a nawet w domach po drugiej stronie ul. Grunwaldzkiej (Os. Grunwald Południe). Powtórzenie takiego zagrożenia z udziałem ścieków ogromnego szpitala byłoby szczególnie niebezpieczne dla mieszkańców.

·      Wglądu do dokumentacji ogrodniczej dot. parametrów planowanego pasa zieleni oddzielającego budynek szpitalny od kilkudziesięciu posesji przy ul. Zakręt.

4.     Przyjęto też zamiar utworzenia przy SJO czasowej (na okres realizacji inwestycji) grupy ekspertów spośród mieszkańców o specjalnościach: architekt, inżynieria sanitarna, inż. organizacji ruchu pojazdów, prawnik, fizyk-akustyk, ogrodniczej i komunikacji medialnej. Wspieraliby oni w kompetentny sposób powyższe starania i w zależności od bieżących potrzeb zapewniliby fachowe monitorowanie przebiegu inwestycji.

5.     Dyskusja wskazała (RO SG) na uzasadnione oczekiwanie od inwestora, przejmującego ostatnie miejsce w tym rejonie  na nowe inwestycje, przeznaczenia jednego z posiadanych obiektów lub jego części na miejsce spotkań integracyjnych społeczności Starego Grunwaldu. Mieszkańcy chcieliby realizować tu swoje aspiracje obywatelskie.

6.     Uczestnicy spotkania zwrócli też uwagę na wnoszoną „ofiarę“ lokalnej społeczności na rzecz nadrzędnego celu: rozbudowy obiektu zdrowia, a będzie nią m.in. utrata znaczącego obszaru zieleni oraz zniknięcie jedynej na Osiedlu placówki kulturalnej – Teatru Strefa Ciszy, a zarazem jedynego dotychczas miejsca (sala) spotkań mieszkańców. Jeśli już ofiara ma zostać złożona, to winna być zracjonalizowana: na pytania o różne potencjalne zagrożenia, mieszkańcy powinni otrzymać odpowiedzi wykluczające lub ograniczające podnoszone niebezpieczeństwa. 
|
2 foto ze spotkania, w którym wzięło udział łącznie ok. 50 osób, w tym Radny Miejski dr Sławomir Smól (na zdjęciu referuje temat przed ekranem):
|
IMG_3631_resizeIMG_3632_resize

Czy w miejscu baraków na Grunwaldzie na pewno będzie szpital? Radni mają wątpliwości

W tekście Marii Bielickiej zamieszczonym na portalu Gazeta.pl Poznań z datą 17 września 2014 czytamy m.in.:

„[…] – W żadnym stopniu nie jesteśmy przeciwni poprawianiu poziomu usług medycznych w naszej dzielnicy i w całym mieście. Ale te plany muszą być wiarygodne i realne, a – z tego co wiem – uczelnia nie ma na ten cel pieniędzy – przekonuje Steczkowski. I dopytuje: – A co będzie, jeśli UM nie zdobędzie pieniędzy? Może znów wydzierżawi teren, tak jak część przekazanego przez miasto gruntu przy ul. Rokietnickiej i Przybyszewskiego, gdzie dziś jest stacja benzynowa i supermarket Piotr i Paweł? – dopytuje radny [osiedlowy ze Starego Grunwaldu Grzegorz Steczkowski].” […]

„Radny [miejski Jakub Jędrzejewski PO] zwraca też uwagę na jeszcze jeden aspekt: – Miejskie baraki, które stoją na działkach przeznaczonych pod rozbudowę szpitala mają lokatorów, a ci nie dostali od miasta nowych propozycji. 

Chodzi o instytucje pożytku publicznego, wśród których jest m.in. pomagające niepełnosprawnym Stowarzyszenie Iskra, Scena Robocza oraz Teatr Strefa Ciszy. – Miasto nie ma innego lokalu, w którym moglibyśmy dalej prowadzić swoją działalność – potwierdza Adam Ziajski, szef teatru i Sceny Roboczej. Podobnie mówi Tomasz Popadowski z Iskry: – My potrzebujemy 500 m kw. na parterze. Miasto nie ma dla takiego lokalu. 

Zdaniem Jędrzejewskiego [Jakuba, radnego miejskiego PO] w tej sytuacji bonifikatę dla UM trzeba by umniejszyć o koszty odtworzenia lokum w innej lokalizacji dla instytucji, które teraz nie mają się gdzie podziać. – Tak było np. gdy miasto przekazywała AWF-owi działkę przy Drodze Dębińskiej i trzeba było zlikwidować tory łucznicze. Umniejszono bonifikatę tak, by były jeszcze pieniądze na odbudowanie torów – przypomina Jędrzejewski.

Głosowanie nad udzieleniem bonifikaty w radzie miasta już 23 września. A samo przekazanie gruntów ma nastąpić jeszcze w tym roku.” 

Więcej czytaj TU

Zob. też art. tejże autorki z 22 kwietnia 2014, Działka pod nowy szpital potrzebna od zaraz.
Tekst czytaj TU

 

Wizualizacja projektu rozbudowy Szpitala Klinicznego UM do wglądu dla zainteresowanych

Uprzejmie informujemy, że Zarząd Stowarzyszenia im. Jana Ostroroga otrzymał dzisiaj (17 września 2014) od Dyrekcji Szpitala Klinicznego UM 16-kartkowy album w formacie A3 zawierający wizualizację planowanej rozbudowy Szpitala na 6. hektarowym terenie pomiędzy ulicami: Grunwaldzką, Marcelińską i Zakręt (Ostroroga).

Zainteresowanym mieszkańcom chętnie udostępnimy projekt do wglądu. Kontakt w tej sprawie – zob. punkt menu witryny internetowej SJO.

Niewbawem zdigitalizowany projekt wizualizacji będzie też dostępny na niniejszej stronie. 

Za tydzień decyzja Rady Miasta w sprawie przekazania 6 ha przy Grunwaldzkiej Uniwersytetowi Medycznemu na rozbudowę szpitala

Uwadze mieszkańców chcielibyśmy polecić tekst w "Głosie Wielkopolskim" z 16 września 2014 r. Bogny Kisiel  zatytułowany: SOR na Grunwaldzie musi powstać jako pierwszy. Czytamy tam m.in.: 

"Ze Sławomirem Smólem, radnym Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego i wiceprzewodniczącym komisji rodziny, polityki społecznej i zdrowia Rady Miasta Poznania o przekazaniu terenu miejskiego przy ulicy Grunwaldzkiej Uniwersytetowi Medycznemu rozmawia Bogna Kisiel 

Czy radni chcą przekazać Uniwersytetowi Medycznemu 6 ha terenu przy Grunwaldzkiej? 

Sławomir Smól: W czerwcu odbyło się posiedzenie komisji zdrowia oraz kultury i nauki. Ich członkowie opowiedzieli się za przekazaniem uczelni tych terenów. Również jestem za…  ale? 

Sławomir Smól: Pod warunkiem, że zostanie tutaj wybudowany Szpitalny Oddział Ratunkowy. Uczelnia planuje na tym terenie sześć różnych obiektów.[…]"

Przypomnijmy, dlaczego temat rozbudowy Szpitala Klinicznego na terenie przy ul. Grunwaldzkiej 55 jest tak ważny dla mieszkańców Osiedla Stary Grunwald: ponieważ planowany SOR (Szpitalny Oddzial Ratunkowy) musi posiadać lądowisko helikopterów. Wymyślono je na dachu obiektu, który powstanie tu jako pierwszy, w bardzo bliskim sąsiedztwie gęstej zabudowy mieszkalnej, mającej status zabytku urbanistyczno-architektonicznego. O hałasie i zagrożeniu bezpieczeństwa mieszkańców nikt nie mówi, bo to dla pomysłodawców i decydentów mało istotna kwestia?

Zapraszamy Państwa na forum strony SJO do podjęcia dyskusji.

Więcej czytaj TU