Udany start Imienin Patrona Ulicy Jana Ostroroga po pandemicznej przerwie

Dopisała pogoda oraz Sąsiedzi. Przyjęta zasada organizacji stołu (zjesz i wypijesz, ile przyniesiesz) kolejny raz nie zawiodła: smakołyków było pod dostatkiem, potwierdzenie na zdjęciach poniżej.
To była udana okazja na odświeżenie relacji sąsiedzkich, w tym także z Policją, która zapewnia mieszkańcom Starego Grunwaldu bezpieczeństwo. Poznaliśmy asp. Monikę Kolasińską – kierownika Rewiru 1. oraz naszą dzielnicową – sierż. sztab. Małgorzatę Kochańską-Lizewicz. Pojawili się też przedstawiciele władz dwóch Rad Osiedli: Starego Grunwaldu oraz Osiedla Grunwald-Północ. I to było miłe!
Atmosfera była sympatyczna, Sąsiedzi siebie ciekawi po długim niewidzeniu spędzili na ożywionych rozmowach prawie cztery godziny. O czym rozmawiano, poza zadowoleniem, że zachowaliśmy zdrowie?

Aktualnym tematem były skutki w naszych domach tzw. cofki, która wystąpiła podczas wtorkowej (22 VI) burzy nad Poznaniem. Zalania w piwnicach i użytkowych pomieszczeniach przyziemi zabytkowych domów Starego Grunwaldu wystąpiły w co najmniej kilkunastu przypadkach – woda wybijała poprzez guliki i urządzenia sanitarne! O nich wiemy, a o ilu nie wiemy? Stąd zachęta, by mieszkańcy zgłaszali takie wydarzenia do Aquanetu.

Pojawiła się też w rozmowach udokumentowana wątpliwość w skuteczność proponowanych przez Aquanet zabezpieczeń przeciwzalewowych na instalacji wewnętrznej budynku, zwłaszcza tak starej, jak w naszych 80-90-letnich domach. Równocześnie podkreślano, że od dłuższego czasu nie widuje się w działaniu służb utrzymania w należytym stanie instalacji kanalizacyjnej w ulicach Starego Grunwaldu. Cofkę kojarzy się więc też z zaniedbaniami w bieżącej konserwacji 100-letniej sieci kanalizacyjnej w tym rejonie miasta. Na dodatek zamierza się do niej podłączyć budowany na 6,2 ha działce przy ul. Grunwaldzkiej 55 ogromny kompleks szpitalny. Obawy o przyszłość są więc uzasadnione.

Zastanawiano się również, na ile rachunki za wodę opadową z dachu, która trafia do kanalizacji, są prawidłowe. Przykład: Aquanet nalicza od 250 m2 dachu 11,5 m3 wody miesięcznie (11 500 l), co daje 46 litrów na metr kwadratowy powierzchni. Przyjmując, że podczas ostatniej burzy (22 VI), która zrobiła tyle zalań i podtopień w mieście, spadło 60 litrów wody na 1 m2 można założyć, że z dachu jw. spływa w miesiącu bliska nawałnicy ilości deszczu, jaki miał miejsce podczas przywołanego wydarzenia. Inaczej mówiąc:  zbliżona do solidnej burze na każdy(!) miesiąc roku. Czy to możliwe?

Zwrócono także uwagę uczestników na podjęty przez Miasto projekt „małej retencji”, czyli przechwytywania deszczówki na potrzeby domowego ogródka, co przyniosłoby nie tylko obniżenie kosztów rachunków jw., ale byłoby również działaniem proekologicznym.

Dodatkowym „wsparciem stołu“ podczas spotkania Sąsiadów i przez nich z zadowoleniem zauważonym, były smaczne produkty z czterech punktów gastronomicznych Osiedla, tj. najstarszej tu pizzerii ‚Skarbiec Smaków‘ (pawilon przy ul. Marcelińskiej 54), ‚Ale Pajda‘ z ul. Ostroroga 37, ‚Natural Bake Crafters‘ – ul. Zakręt 18 (uwzględniany także w aplik. TooGoodToGo), czy Kebs No1 – najnowszy „nabytek“ zlokalizowany we wspomnianym pawilonie – ul. Marcelińska 54. Dodajmy, że stół zdobił piękny bukiet ufundowany przez Panią Małgorzatę z kwiaciarni ‚Helikonia‘ ze wspomnianego już pawilonu (Marcelińska 54). Wszyscy zgodzili się, że tego rodzaju inicjatywy biznesowe na naszym Osiedlu należy wspierać!

Stowarzyszenie im. Jana Ostroroga, które inicjuje Imieniny, może chyba mieć satysfakcję, że z ofertą ożywienia kontaktów sąsiedzkich trafia w potrzeby lokalnej społeczności. Zaprasza mieszkańców do przystępowania do SJO, co będzie ważnym wsparciem dla organizacji.  Bardzo Państwu dziękujemy za żywy oddźwięk na naszą propozycję spotkania sąsiedzkiego. Pojawiły się nawet głosy uczestników, by spotkać się w tym sezonie ponownie na skwerze, np. na zakończenie lata, by pogawędzić przy kawie, dobrej ale, z ciachem.. Kto wie, kto wie…

Poniżej wybrane migawki foto z opisanego spotkania sąsiadów (by powiększyć – kliknij obraz):

Cofka w pomieszczeniach przyziemi domów na Starym Grunwaldzie

Po dzisiejszej popołudniowej burzy z intensywnymi opadami deszczu (22 czerwca 2021 r.) prawdopodobnie wiele pomieszczeń przyziemi, często o ważnych funkcjach użytkowych, zostało kolejny raz zalanych.
Jako SJO zwracamy się z apelem do mieszkańców, u których to negatywne zdarzenie miało miejsce, by koniecznie zgłosili na piśmie(!) ten fakt do Aquanetu, ul. Dolna Wilda 126, www.aquanet.pl; e-mail: info@aquanet.pl, tel. 61 8359 100, w. 994-awarie. Jest to ważne dlatego, iż Aquanet nieraz już podkreślał, że sprawa jest jednostkowa i w sumie marginalna. Kiedyś kopie zgłoszeń mogą okazać się ważne.

Być może to był też powód, dla którego w planach budowy ogromnego szpitala na 6,2 ha działce przy ul. Grunwaldzkiej 55 widnieje podłączenie go do istniejącej ogólnospławnej sieci kanalizacyjnej Starego Grunwaldu, która jak wiadomo, nigdy przez 100 lat nie była w jakiś zasadniczy sposób modernizowana czy rozbudowywana.

Uwadze Państwa polecamy też § 4 posiadanej umowy z Aquanetem z maja (mogą być różne miesiące) 2018 r. na korzystanie z urządzeń kanalizacji ogólnospławnej w zakresie odprowadzania wód opadowych i roztopowych, w którym do obowiązków Spółki należy m.in.: „Zapewnienie zdolności posiadanych urządzeń kanalizacyjnych do odprowadzania wód opadowych w sposób ciągły i niezawodny“.
Można też zajrzeć do „Wyjaśnienia Prezydenta Miasta Jacka Jaśkowiaka nt systemu kanalizacyjnego osiedla Stary Grunwald“ – wpis z 13 maja br. dotyczącego właśnie dzisiejszej kwestii, które znajduje się na stronie SJO (http://janaostroroga.pl ), a także na profilu Fb Stowarzyszenia (https://www.facebook.com/StowarzyszenieJanaOstroroga/ ).

Zachęcamy też Państwa poszkodowanych do podjęcia dyskusji pod niniejszym wpisem, aby łatwiej rozpoznać skalę i zasięg zdarzenia, choć wiemy, że nie wszyscy mieszkańcy Starego Grunwaldu wiedzą o istnieniu SJO. Będzie też zapewne okazja na Imieninach Patrona Ulicy Jana Ostroroga w dniu 24 czerwca br. o godz. 19:00 na skwerze ul. Ostroroga/ul. Zakręt na dalszą rozmowę.

Nie wiem, czy jeszcze tam wrócę…

Prezentujemy Państwu migawki z otwartej 10 czerwca 2021 r. plenerowej wystawy fotografii naszej Sąsiadki: Magdaleny Kwiatkiewicz z ulicy Zakręt. To rezultat podróży artystki-fotograficzki do Algierii zrealizowanej latem na kilka miesięcy przed pojawieniem się pandemii Covidu-19 na świecie. Wystawę można obejrzeć przez najbliższe kilka tygodni na ul. Św. Marcin, w części przed skrzyżowaniem z ul. Ratajczaka. Zapraszamy

„Nie wiem, czy jeszcze tam wrócę…
Z tą myślą opuszczałam Algierię – piękny kraj zamknięty w kopule reguł związanych z religią. Wyprawa, którą mam przyjemność Państwu relacjonować w postaci kolejnej wystawy fotograficznej, była dla mnie nietypowa.
Po pierwsze dlatego, że odbyłam ją w szerszym gronie przyjaciół. Pan podróży był zdecydowanie bardziej dokładny i koordynowany przez przewodników. Dodatkowo większość czasu zamiast spędzać wśród lokalnej społeczności przebywałem na pustyni.
Z pewnością taki moment zatrzymania był mi potrzebny, choć wtedy jeszcze nie wiedziałem, że za kilka miesięcy cały świat stanie w pandemicznym paraliżu.

Między innymi z tego powodu na moich zdjęciach dominują głównie saharyjskie pejzaże. Przede wszystkim jednak trafiłam do bardzo hermetycznego świata, strzeżonego rygorystycznymi zasadami, wynikającymi z islamu.
Ludzie okazali się bardzo nieufni i niedostępni. Trudno mi było się z nimi zaprzyjaźnić. Na odrobinę więcej szczerości zdobywali się jedynie Tuaregowie, snujący wzruszające opowieści przy ognisku rozpalanym w środku Sahary.

Czy udało mi się zgłębić ten kraj i jego społeczność? Z całą pewnością nie, dlatego Algieria dla mnie w dalszym ciągu pozostaje (nie)poznana.”

Magdalena Kwiatkiewicz

 

Kliknij obraz, by powiekszyć. Sylwetka Magdaleny Kwiatkiewicz

Uczestnik wyprawy Michał Kwiatkiewicz (z prawej) z autorem wpisu i zdjęć. Fot. Hieronim Dymalski


Uwaga: proszę kliknąć obraz, by go powiększyć.

 

Bądźmy sobie nawzajem sąsiadami

„Sąsiad jest jednym z tych słów, które w języku polskim przywodzą na myśl przede wszystkim pozytywne skojarzenia. Nieprzypadkowo przez lata mówiło się o „byciu komuś sąsiadem”, zamiast bardziej suchego „bycia czyimś sąsiadem”. Jest w tym słowie coś w jak najlepszym sensie wiejskiego, kojarzonego z bliskością i naturalnością. Również literatura wskazuje nam, że od sąsiadów i sąsiedztwa można oczekiwać dobra – być, traktować się „jak sąsiady”. Czy tak jest też w rzeczywistości?

Bycie czyimś sąsiadem jest relacją wzajemną, dla mojego sąsiada ja też jestem sąsiadem. Sąsiadem jest się czyimśkogoś lub dla kogoś, kiedyś podstawowe było wyrażenie z celownikiem – było się raczej sąsiadem komuś. Zdanie „jestem mu sąsiadem” daje wrażenie większej bliskości niż zdanie „jestem jego sąsiadem”, większej bezpośredniości, tak jak „jestem mu bratem” (i „on jest mi bratem”) różni się od obiektywnego, bardziej suchego „jestem jego bratem”.

Sąsiedztwo to, oczywiście, relacja przestrzenna, i odnosząca się do różnie rozumianej przestrzeni: sąsiadem nazywamy i tego, co mieszka blisko mnie, jak i tego, co obok mnie siedzi. Relacja to zatem także o różnej trwałości, mieszkanie jest na dłużej, zajęte miejsce przy stole nieraz na chwilę. Ale za każdym razem to relacja wymagająca refleksji. […]

Od sąsiedztwa mamy prawo oczekiwać dobra. I my, i nasi sąsiedzi powinniśmy traktować się po sąsiedzku, „jak sąsiady”. W tym, co dobre, i w tym, co złe.”
Będzie okazja 24 czerwca br. na „Imieninach Patrona Ulicy Jana Ostroroga“, by uścisnąć dłonie Sąsiadów…

Pełny tekst tej interesującej refleksji prof. Jerzego Bralczyka nt sąsiadów i sąsiedztwa -czytaj TU 

Wznawiamy „spotkania sąsiedzkie” z okazji Imienin Patrona Ulicy Jana Ostroroga – ZAPROSZENIE na 24 czerwca 2021 r.!

Po paroletniej przerwie zapraszamy serdecznie na kolejne, już szóste, Imieniny Patrona Ulicy Jana Ostroroga, które w praktyce okazały się bardzo sympatycznymi spotkaniami mieszkańców ulic Starego Grunwaldu.

Te w gruncie rzeczy „spotkania sąsiadów” organizuje formuła: zjesz i wypijesz tyle, ile sam przyniesiesz, która -jak dotychczas- nie zawiodła. Zawsze stoły były pełne, przy których toczyły się interesujące rozmowy…

O szczegółach – proszę poczytać w ulotce poniżej!

Zarząd Stowarzyszenie im. Jana Ostroroga