Wiadomość o tym uciążliwym zjawisku, którego skutków doświadczają od kilku lat najstarsi mieszkańcy domów rodzinnych Starego Grunwaldu, zwłaszcza ulic: Zakręt i Ostroroga, pojawiła się na posiedzeniu Rady Programowej ds. wdrażania i realizacji polityki senioralnej Poznania w dniu 24 sierpnia br. Więcej czytaj – TU
W kontekście zniszczeń materialnych i „indywidualnych katastrof ekologicznych“, powodowanych wydostającą się poprzez kratki ściekowe i muszle klozetowe w pomieszczeniach przyziemia wodę opadową, zmieszaną ze ściekami, nałożenie na właścicieli tych domów opłat za wody opadowe i roztopowe wydaje się nie tylko nieuzasadnione, ale i… nieetyczne! Przecież Aquanet zapewnia w umowach „ciągły i niezawodny“ odbiór wód z dachów kosztujący właścicieli ok. 1 tys. zł rocznie. Ta kwota, jak znamy życie, to na początek?
Skoro przez 90 lat nie wykonano na Starym Grunwaldzie drugiej, równoległej do kanalizacji ściekowej instalacji na wody burzowe, nie modernizowano też tej starej ściekowej (ewidentne zaniechania), do której spływają także wody opadowe (a tak nie powinno być!), to trudno uznać za zasadne przenoszenie przez Aquanet wymagań na mieszkańców starych domów, by zakładali teraz specjalne zabezpieczenia przed „cofką“ na nieprzystosowane do tego 90-letnie instalacje. Jest to wymaganie nierealne! A przecież mamy jeszcze w najbliższej przyszłości planowaną w sercu Starego (i zielonego póki co) Grunwaldu bardzo poważną nową inwestycję (dachy o pow. 50 tys. m2), i perspektywę podłączenia jej do istniejącej sieci kanalizacyjnej. Za tę sytuację nie odpowiada ogólnie Aquanet, ale konkretni jego ludzie i nie zwalniajmy ich z tej odpowiedzialności!
Mieszkańcy, którzy doświadczają lub doświadczyli (np. 2-3 lata temu lub w lipcu br.) w swoich domach skutków „cofki“ powinni, dla dopełnienia formalności ważnych w niedalekiej przyszłości, dokonywać każdorazowo zgłoszeń do Aquanetu o ich zaistnieniu.