Zapraszamy do obejrzenia kolejnych fotografii dokumentujących stan prac na dzień 2 grudnia 2013 nad rewitalizacją środkowej części skweru przy ul. Grochowskiej, który od 3 września 2013 r. nosi imię prof. Janusza Ziółkowskiego, zasłużonego dla Poznania i kraju naszego Sąsiada, ongiś mieszkańca ul. Skarbka.
Zob. też foto z rozpoczęcia prac 18 XI br. – sześć wpisów wcześniej.
(Kliknij obraz, by powiększyć)
|
Jak pamiętamy, starania o środki z budżetu obywatelskiego na 2014 rok nie dały oczekiwanego wyniku. Na 270 wniosków naszemu złożonemu przez SJO zabrakło jednego punktu, by znaleźć się w „głosowanej” dwudziestce. Po raz drugi nie powiodły się także starania RO o grant z UM. Jednak dzięki życzliwości dyr. Zarządu Zieleni Miejskiej Tomasza Lisieckiego i zrozumienia dla sprawy prace właśnie ruszyły na środkowej części skweru i jeśli pogoda nie pokrzyżuje planu, to w tym roku zostaną one ukończone. Z projektem rewitalizacji można zapoznać się w RO lub w ZZM u inspektor ds. zieleni na Grunwaldzie Jolanty Szymczak.
Na zdjęciach z 18 XI miejsce po wyciętych starych topolach i zdejmowanie asfaltu. Niebawem będzie tu bardzo ładnie…
|
Kilka poniższych zdjęć przybliża wyobrażenie o aktualnym stanie placu. Są więc pergole przy ławkach obsadzone wino-bluszczem, pojawiły się z ZZM -dzięki życzliwości Pani inspektor ds. zieleni na Grunwaldzie Jolancie Szymczak- dwa kosze na śmieci, zaś wjazd i miejsce obok wysypano grysem.
SJO może więc już rozliczyć się z otrzymanej z Kompanii Piwowarskiej kwoty 10 tys. zł na rewitalizację placu. Tak przy okazji: analogiczną kwotą wsparła Kompania Piwowarska Teatr 'Strefa Ciszy’ pomagając wyremontować cieknący dach na baraku nr 1 przy ul. Grunwaldzkiej 55 oraz przy współudziale wolontariuszy z KP – wymalować jedno z zalanych pomieszczeń.
Pod koniec września Przedszkole z ul. Skarbka zorganizuje na placu dla dzieci i rodziców -wspieraną finansowo przez Radę Osiedla Stary Grunwald- imprezę „pożegnanie lata”. A w jesieni pojawi się jeszcze kilka nasadzeń 'niespodzianek’ upiększających plac.
I tak wspólnymi siłami sprawiamy, że pięknieje nam to miejsce, co pewnie wszystkich cieszy.
Z wielką radością pragniemy Państwa poinformować, że Rada Miasta Poznania na swej sesji w dniu 3 września 2013 r. przyjęła jednogłośnie Uchwałę Nr LV/857/VI/2013 o nadaniu skwerowi przy ul. Grochowskiej (pomiędzy ulicami Marcelińską a Rycerską) imienia naszego dawnego Sąsiada z ul. Skarbka – Janusza Ziółkowskiego.
Bez mała trzyletni okres starań o takie właśnie imię dla skweru, zapoczątkowany przez Zarząd byłego Osiedla im. Jana Ostroroga, a kontynuowany przez obecną Radę Osiedla Stary Grunwald, został uwieńczony sukcesem. Teraz pozostaje przeprowadzenie rewitalizacji skweru (architektura, zieleń) i ustawienie na nim symbolicznego elementu pamięci Profesora Janusza Ziółkowskiego, którego projekt plastyczny wykonany na UAM jest na etapie zatwierdzania.
Więcej materiałów informacyjnych – zob. Porządek obrad sesji, pkt 30.
Nadto, film o prof. Januszu Ziółkowskim, kliknij TU
W planie było obsadzenie placu ozdobnymi krzewami od zewnątrz ogrodzenia z dwu stron, tj. od ul. Grunwaldzkiej oraz wewnętrznej uliczki osiedlowej. Wybrano ’pęcherznicę’ złotą, zieloną i czerwoną. Właśnie dobiegają końca powyższe prace, co można zobaczyć na załączonych zdjęciach dokumentujących stan z ostatnich dni sierpnia 2013 r.
Pozostało jeszcze: – ustawienie przy ławkach dwóch pergoli, – obsadzenie ich wino-bluszczem pięknie przebarwiającym się w jesieni, – przycięcie usychającego drzewa mirabelki w narożniku placu od ul. Włodkowica i obsadzenie pnia bardzo ładnie kwitnącym przez całe lato pnączem ’milinu’. Na chorujące drzewo od strony bloku prawdopodobnie puszczony zostanie bluszcz.
W ten sposób zagospodarowane zostaną w całości środki (10 tys. zł) otrzymane na ten cel od Kompanii Piwowarskiej w Poznaniu.
W zatwierdzonym na przyszły rok planie budżetu Rady Osiedla Stary Grunwald jest zakup (wiosna) urządzenia wspinaczkowego dla dzieci w wieku 10-14 lat (koszt. ok. 5 tys. zł). Gdyby znalazł się sponsor można by wyposażyć plac jeszcze w linarium (piramidę) dla starszych dzieci (koszt ok. 17 tys. zł).
Problemem cały czas pozostaje utrzymanie czystości na placu, zadbanego stanu trawnika, w tym systematycznego grabienia spadających owoców mirabelek. Czy ktoś ma pomysł, jak to rozwiązać? Prosimy uprzejmie o wypowiedzi na forum SJO.
(Kliknij zdjęcie, by powiększyć)
A tak może wyglądać za 4-5 lat przycięta mirabelka z puszczonym na nią milinem:
